Z piątki maluchów, które trafiły pod opiekę naszej fundacji tylko Lulka nie ma jeszcze swojego Człowieka. Sunia ma około trzy miesiące, jest dwa razy odrobaczona, raz zaszczepiona, zaczipowana.

Wiesia Śliwińska i Piotr Sliwka Sliwinski zaopiekowali się Bezą, Lulką i Romciem stworzyli im wspaniały dom tymczasowy, Romcio teraz Kajtek od kilku dni ma już swoją Rodzinę, Beza też już jest „zaklepana” została tylko Lulcia. Sunia będzie średniej wielkości, jest bardzo bystra, szybko uczy się, reaguje na przywołanie. No i jest cudna.

AUTOR: Magda Hejda