Wczoraj byłam z Maciusiem na kontrolnym badaniu krwi, był bardzo dzielny w czasie podróży i przy badaniu. Niestety jego nerki nigdy nie będą już dobrze funkcjonowały, kreatynina i mocznik przekroczone ale parametry nie pogorszyły się od ostatniego badania. Maciuś na szczęście ma apetyt i choć chudziutki to przytył ponad kilogram od ostatniej wizyty
Maciusia nikt nie chce bo stary (według jego „opiekunki” od której został uwolniony) ma trzynaście lat, chore nerki, no i nie widzi. Od marca jest w hotelu i świetni sobie radzi, uwielbia biegać i bardzo lgnie do człowieka.
Tel. w sprawie adopcji 601 47 04 40
AUTOR: Magda Hejda