4 kwietnia Szymon i Paweł, rodzina, znajomi pożegnali Panią Ludwikę Bałek na cmentarzu parafialnym na Bielanach. Mama Szymona i Pawła kochała zwierzęta, dlatego zamiast kwiatów, osoby, które przyszły Ją pożegnać ofiarowały datki na rzecz zwierząt podopiecznych naszej fundacji. Tak zdecydował Szymon.
Jednocześnie dla osób, które nie mogły wziąć udziału w ceremonii pogrzebowej została uruchomiona wirtualna puszka: https://zrzutka.pl/j9xgmj#linki
https://zrzutka.pl/j9xgmj/s/ostatniapuszkamojejmamyludwiki – to też pomysł Szymona.
W czasie pogrzebu zebraliśmy 584 zł 50 gr, na koncie wirtualnej puszki jest już 1685 złotych. Razem 2269 złotych 50 groszy.
Szymonie! Z serca dziękuję za piękny gest i bardzo realną pomoc dla zwierząt, które ratujemy. Serdecznie dziękuję WSZYSTKIM DARCZYŃCOM za wsparcie Istot bezbronnych, tak często traktowanych przez ludzi gorzej niż rzeczy. Takich jak staruszek Azor, pies, który wegetował na łańcuchu, w budzie bez dna, czyli na gołej ziemi. Dzięki Wam Szanowni Państwo możemy sfinansować leczenie tej psiej biedy. A to wszystko mogło wydarzyć się dzięki Pani Ludwice Bałek, która nauczyła Szymona kochać i szanować zwierzęta. Pogrzeb Pani Ludwiki odbył się 4 kwietnia to Światowy Dzień Bezdomnych Zwierząt – przypadek?.
AUTOR: Magda Hejda